Dzisiaj różnie będzie.
Na początek moja ciągła nauka, której mam już dość, bo idzie mozolnie.
I jeszcze trudna nauka, która nie wychodzi tak, jak bym chciała.
A tu przedświątecznie:
I jeszcze mój własny kawałek wiosny:
A na koniec coś na osłodzenie wszelkich nerwów dla cierpliwych i odpornych na moje brzydactwa.
Do zaczytania i do zaglądnięcia następnym razem.
Hello:-)
OdpowiedzUsuńPiekne i slodkie rzeczy tu dzis masz:-)
Te kremowa roze zjadlabym od razu :-)
Kolczyki,mimo,ze sutaszowe,bardzo ciekawe artystycznie i piekne kolorystycznie.
U mnie tez sa juz male oznaki wiosny:snieg sie topi,dziennie utrzymuja sie plusowe temperatury do +5,w nocy temp.spada do +2,5.
Slychac radosny ptasi swiergot-inny ,niz w zimie.
Pod drzewami tworza sie sniegowe 'misy' a to oznacza,ze drzewa teraz zaczynaja 'pic' a wiec soki w nich powoli krazyc.
Widze i odczuwam przebudzenie:-)
-Usciski-
-Halinka-
piękny wielkanocny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, już wieczorkiem nowe prace :)Pozdrawiam
Widzę, że próbujesz działać z sutaszem. Nie przejmuj się to bardzo trudna technika. Ja też się wciąż jej uczę. Życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń