Obserwatorzy

piątek, 27 grudnia 2013

Tort na chrzciny.

Święta, święta ...... i po świętach.
A we święta miałam chrzciny u siostry. A że  chciała tort na tę okazję, więc miałam nie małe zadanie i kłopot - bo przecież kiedy człowiek stara się bardzo, wtedy różnie wychodzi. Bałam się, że wyjdzie źle. Szukałam pomysłu przez ponad dwa tygodnie ... albo dłużej. Przyłożyłam się jak nigdy do żadnego tortu.
Efekt jest następujący:

Tak wyglądała podstawa tortu:

Jakoś zdjęć jest kiepska, ponieważ do dyspozycji miałam tylko aparat w telefonie.
Poniżej podstawa tortu przy świetle dziennym:
A tak powstawała dekoracja tortu:
Żeby dzidziuś nie świecił gołym tyłkiem i nikt mnie nie posądził o dziecięcą pornografię :) , postanowiłam go troszeczkę przykryć:

Poniżej efekt moich zmagań ze wszystkim co dało mi w kość przy tym torcie:



I jak wyszło?

niedziela, 22 grudnia 2013

wtorek, 17 grudnia 2013

czwartek, 5 grudnia 2013

Motylem byłam....... ale utyłam :(

Postanowiłam dalej ćwiczyć.
No i wyszło coś takiego.
Pomyślałam, że coś dodam - i wyszło tak:
No i wszystkich nabrałam.
Myśleli, że tort będzie śmietanowy, a tu........


Nauka

Zamówiłam sobie zestaw tylek do dekoracji ciast i...... ćwiczyłam.
Nie są zbyt udane te "róże", ale może będzie kiedyś lepiej...