Obserwatorzy

poniedziałek, 24 lutego 2014

Ciągle wyczekujemy wiosny :)

     Dzisiaj różnie będzie.


Na początek moja ciągła nauka, której mam już dość, bo idzie mozolnie.

I jeszcze trudna nauka, która nie wychodzi tak, jak bym chciała.
A tu przedświątecznie:
I jeszcze mój własny kawałek wiosny:

A na koniec coś na osłodzenie wszelkich nerwów dla cierpliwych i odpornych na moje brzydactwa.
Do zaczytania i do zaglądnięcia następnym razem.





3 komentarze:

  1. Hello:-)
    Piekne i slodkie rzeczy tu dzis masz:-)
    Te kremowa roze zjadlabym od razu :-)
    Kolczyki,mimo,ze sutaszowe,bardzo ciekawe artystycznie i piekne kolorystycznie.
    U mnie tez sa juz male oznaki wiosny:snieg sie topi,dziennie utrzymuja sie plusowe temperatury do +5,w nocy temp.spada do +2,5.
    Slychac radosny ptasi swiergot-inny ,niz w zimie.
    Pod drzewami tworza sie sniegowe 'misy' a to oznacza,ze drzewa teraz zaczynaja 'pic' a wiec soki w nich powoli krazyc.
    Widze i odczuwam przebudzenie:-)
    -Usciski-
    -Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny wielkanocny koszyczek :)

    Zapraszam do siebie, już wieczorkiem nowe prace :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że próbujesz działać z sutaszem. Nie przejmuj się to bardzo trudna technika. Ja też się wciąż jej uczę. Życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)