Obserwatorzy

piątek, 20 czerwca 2014

Dowód mojej radości...

Nie spodziewałam się, że będzie odzew na mój ostatni post.
Naprawdę myślałam o usunięciu bloga, a tu proszę otrzymałam od Was takie wsparcie, że aż mi się łzy zakręciły. Dziękuję Wam kochane Kobietki. Nawet nie macie pojęcia jak dużo to dla mnie znaczy. Oczywiście zastosuję się do Waszych rad. Jak to wszystko dzisiaj zobaczyłam, to dostałam takiej werwy, że po powrocie z pracy zachciało mi się wziąć za igłę. A że wszystkie egzaminy mam już za sobą, syn pojechał do swojej cioci a mojej siostry, więc nic nie stało na przeszkodzie, żebym w końcu złapała się za robótkę. Z tego zapału wyszły dwie bransoletki:



P.S. Jeśli chodzi o ten przepis, to chętnie dodam. Tylko na co?

7 komentarzy:

  1. Co jak co ale bloog to takie fajne miejsce w sieci, którego niema co usuwać w przypływie chwili :) Bądz tu dla siebie i dla nas:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robótki to fajny sposób wyrażania siebie i swoich nastrojów, przynajmniej ja tak mam, albo na zapomnienie smutków, albo na wyrażenie radości, a czasem to sposób na nudę :-))
    Co do przepisów to np. ciekawi mnie czym barwisz kremy do tych wspaniałych tortów i jak zrobić żeby były takie puszyste i sztywne, bo ja w tej dziedzinie to nie jestem za dobra - wolę sprzątać niż przebywać w kuchni więc każda rada, by mi się przydała żeby czasem zadziwić gości czymś nowym :))
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. pozdrowienia! zawsze z przyjemnością tu zaglądam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello:
    Bransoletki delikatne i przesliczne.

    Masz takie 'mysli nieuczesane',jak ja.Tez mysle o skasowaniu bloga,ale jeszcze te kilka wspanialych komentarzy ,ktore mi zostawiaja mili Ludkowie mnie powstrzymuje.
    Wiele by tu pisac na temat Bloggera ,o mojej 'wojnie' z Pinterest'em.Za tyle lat spokojnego prowadzenia bloga,tyle refleksji: -pokazalam moje prace tylko po to,zeby kopiowano moje fotki,publikowano je byle gdzie i robiono 'pod stolem' moje wzory.Zal mi tylko byloby skasowac ten blog,z powodu tych bardzo 'pozytywnych' i rozumiejacych moja sytuacje ludzi.Choc przez wiele lat nie chcialam miec profilu na Facebooku,dzis moge stwierdzic,ze wole Facebook tysiac razy,niz Blogger.
    -Pozdrawiam cieplutko-
    -Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  5. o rany to jest rzecz, która mnie przerosła niestety:( zwłaszcza ta z perełkami wygląda przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bransoletki bardzo ładne. Świetnie, że jednak zostajesz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bransoletki cudne:-) Kuszą mnie takie cuda lecz niestety jest to dla mnie czarna magia. Jestem tu pierwszy raz i już muszę zaprotestować:-) nie kasuj bloga bo ja tu planuję zostać:-D pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)